poniedziałek, 27 stycznia 2014

"Podciągnij tą spódniczkę!"

Nie chcę wstawać. Chcę spać. Czy to dużo? Spokojnie, tato, wyszykuję się w 10 minut. Daj mi wreszcie pospać, chociaż dzisiaj. Cały miesiąc miałam zawalony łeb, a teraz nie mogę poleżeć spokojnie 10 minut. Nienawidzę was.  Nie chcę do szkoły. Nie chcę matematyki. Nie chcę go spotkać. Mam wstać? OK, ale zapewnij mi 100% ochronę, nie mam zamiaru użerać się z tym dupkiem.
-No siema Kacper. To tak jak się umawialiśmy, idziemy po lekcjach kupić te GTA w Empiku, c' nie?
-Spoko, spoko Jadźka ; ). Tak w ogóle to jak samopoczucie? Piszczała się o Ciebie pytał. Mówił, że wyglądasz trochę niemrawo... Faktycznie coś się z Tobą dzieje.
-Yyy... Zmieńmy temat, przecież wiesz, że mam z nim problem. Nie chcę o tym gadać. Co teraz mamy?
-WF! Nie pamiętasz? Przecież lubisz tę lekcję.
A owszem, lubię, ale pamięć to ja mam jak babcia Ingi. Masakra.
Chcę grać w siatkę. Jeśli pani nie spełni mojej prośby- nie ćwiczę. Wystarczy, że ostatnio miałam wybity palec od gry w kosza. Nadal mnie boli.
-Jadzia, Jadzia!!!
-Czego Kinga?
-Staniesz ze mną? PLISSSS
-Yyy? Wolę sama. PS podciągnij tą spódniczkę, bo ledwo Ci cztery litery zasłania.
-Masz przesrane! Idę to pani!!!
A se idź. WHO CARES?
No nie, graliśmy w zbijaka. To już przesada. Jeszcze na dodatek on widział jak mnie zbili.
Teraz jeszcze gorzej- matma. Całe szczęście proste już tematy są. Przynajmniej dla mnie.
-Nr 10 do tablicy!
Ja pierdole.
-Zrób nam zadania od 7 do 9, na ocenę. Waha Ci się ocena między 4 a 5. Lepiej dobrze to rozwiąż.
A jak nie, to co? Powiesisz mnie? Czwórka też dobra ocena.

-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

-O której mamy "8"? Nie mogę się już doczekać : D.
-Yhmm... No wiesz. Bo Olaf się pytał, czy może z nami iść... Ten, no ten... No wiesz który!
O nie, tylko nie to. Jeszcze każdy włos mam w inną stronę, wyglądam jak potwór. Lepiej się mu tak nie pokazywać.
-Wolałabym, żeby z nami nie szedł. Wiesz, że podoba mi się. W końcu on ma takie zajebiaszcze włosy i no wiesz!
-Oj, no dobra! Kto ostatni na przystanku ten gapa! : )

-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

-Ile wziąłeś kasy? Bo ja 2 stówki. Na współę kupujemy to GTA? 60 zł jedna osoba płaci. Więc zostanie mi 140zł, Tobie pewnie też : ). Wybrałbyś się ze mną na "drobne" zakupy? : p
-Z Tobą wszędzie. Nawet z motyką na słońce. Co byś powiedziała na to, że fundnę Ci conversy, które tak bardzo chciałaś? Należą Ci się! ZA TWOJĄ NAUKĘ! : D
-Nie wypada mi...
Kapeć zawsze jednak postawi na swoim. Gry nie było, więc udaliśmy się na ogromny shopping, z czego tylko dwa ciuchy były dla niego, a reszta dla mnie : D. Dzień udany, bardzo. Później Kacper poszedł do mnie, graliśmy na komputerze, o 20 już poszedł do domu.

-Przyjaciele na zawsze.
-Przyjaciele od zawsze, na zawsze.